Myślnik

Blog dla każdego i dla nikogo

Moje zdjęcie
Nazwa:
Lokalizacja: Poland

sobota, listopada 04, 2006

Priorytety

Nastał tydzień, ( własciwie to pół tygodnia), określony przez "współgrupmenów" jako "Wesołe Święto Zmarłych". Rozum podpowiada - spożytkuj czas na czytanie. Serce zaś szepce może nadrobisz zaległości z szeroko pojętej kultury.
Oczywiście zacząłem czytać.
Jednak ten stan, tak oczobójny nie utrzymał się zbyt długo.
Zaczęło się: filmy, Kaczmarski i...... Medal of Honor (ciekawostka, dwie pierwsze części Medal of Honor wyreżyserowane były przez Stevena. Stevena Spielberga).
Nie grałem od rozpoczęcia roku akademickiego. Dopiero teraz uzmysłowiłem sobie rozmiar głodu.
Kto mnie zna ten wie, że gry to jedna z sił która lepiła mnie gdy byłem jeszcze z gliny.
Obejrzenie "Pianisty", doprawione "Listą Schiendlera", nastroiło mnie odpowiednio do tego aby wycinać rzesze wirtualnych niemców.
Jednak to nie wojenny klimat, wybuchy, wszechobecny chaos i okrzyki na polu bitwy były tak czasożerne.
Wsparcie czasojedztwa nadeszło od strony kontaktów międzyludzkich, i przyjaciela który spowodował, że wybrałem opcję multiplayer............
Emocje, to jest to czym karmi się szatan o imieniu "Multiplayer".
Faktem jest jednak, że nic nie zastąpi widoku naboju odbijającego się o ścianę 3 cm od twojej głowy. Albo rozbłysku z lufy który pozwala zlokalizować przeciwnika........
Platon mawiał, że tylko martwi widzieli koniec wojny, w moim świacie istnieje jednak opcja respawn........
Tak też upłynął "reading week". (Niedziela: target 300 stron).

1 Comments:

Blogger Wojtek said...

Pocieszę Cię: ja kilka tygodni temu grałem przez kilka nocy w Starcrafta i CS'a. Możemy założyć stowarzyszenie Zagrożonych Playerów...

8:46 AM  

Prześlij komentarz

<< Home