Myślnik

Blog dla każdego i dla nikogo

Moje zdjęcie
Nazwa:
Lokalizacja: Poland

czwartek, stycznia 11, 2007

Siła

Siła jest wielkością wektorową miara odziaływań fizycznych między ciałami. Jednostką siły jest 1 niuton ( 1 kg nadający przyspieszenie 1m/s^2).

Tak fizyka opisuje siłę. Chciałbym aby przez to zagadnienie rozumiano także ekwiwalenty angielskich słów strenght, force, power oraz might ot siła. Filozof Fryderyk N. (mam dość pisania tego nazwiska, ciagle jakiś błąd sie wkrada) uczynił siłę ( konkretniej moc), celem dążenia człowieka. Czy słusznie? Czy najwięksi nie jesteśmy na kolanach, pełni pokory?

Po jednej stronie barykady stoją czterej aniołowie. Jeden na imię ma Piękno, drugi Prawda, trzeci Dobro, ostatni zaś Praca. Po drógiej stoi ich brat. Mówią, że zbłądził. On jednak tylko uśmiecha się szyderczo pod nosem. To on niesie światło, to on wie. Reprezentuje Siłę.
Rozpostarli swe skrzydła, szczęknęły miecze wyciagane z pochew, wzbili się w powietrze. Zbliżali się do siebie z ogromną prędkością. I ...

Ja wstrzymam się z opisem dalszych wydarzeń, trudno powiedzieć jak się rozwinie bitwa, a jeszcze trudniej - jak się skończy. Fryderyk (pingwin, nie filozof) ma jednak wizję. Widzi jak Siła anihiluje Prawdę, Pracę , Piękno i Dobro. Fryderyk uważa, że jestem stroniczy tak przedstawiając sytuację. W końcu niosący światło kojarzy się jednoznacznie - ze złem.
Trudno mi jednak stwierdzić inaczej. Tylko w przypadku gdy siła została połączona z innym ze swoich "braci" nie prowadziła do zła. (Cyrus Wielki!!) Sama jednak przetaczała się przez historie ludzkości niszcząc wszystko na swojej drodze. Pozostawiając zwęglone lasy, pola i wioski.

Prawdą jest, że argument siły zawsze przebije idee solidarniości, sparwiedliwości, prawa itd.
Parę przykładów: najlepiej obrazuje taką sytuację dialog melijski zawarty w Wojnie peloponeskiej Tukidydesa (księga V). Ateny pacyfikują wyspę Melos dlatego iż ogłosiła neutralność..... Dlatego, że mogą.
Przykład bardziej współczesny: Rosja, tak na prawdę niewiele jest państw które mogą mówiąc ordynarnie "fiknąć" Rosji (Chiny, Usa). Ostatnio Unia Europejska trochę poczuła siłe, ale jak bardzo protekcjonalnie podchodzi w dyplomacjii do Rosjii!! Wobec tak drastycznych wydarzeń jakim jakim jest naruszenie umów międzynarodowych działania UE to tylko podniesienie rączki przez 10 letniego ucznia na budzącej grozę lekcji.
Przykład ostateczny - masowa, zagłada Ludzi w czasie II Wojny Światowej i życie w obozie koncentracyjnym.

Być może Siła jest w stanie zniszczyć Piękno, Prawdę i Dobro. Nie wiem po której stronie ostatecznie się opowiem. Nie wiem...... I to napawa zgrozą.
Zgroza, zgroza.....

8 Comments:

Blogger zofija said...

Nie bardzo rozumiem - jak można twoim zdaniem nieść światło, które jest symbolem prawdy i jednocześnie reprezentować siłę? Moim zdaniem, kto niesie prawdziwe światło, nie będzie używał siły, nawet mając pewne możliwości. Ten kto 'wie' ma zwykle bardziej wyrafinowane metody, a posługiwanie się siłą, jest raczej domeną 'tych złych' - sam wymieniasz Rosję i faszystowskie Niemcy. I tu pytanie - czy można siłą czynić dobro? (por. Irak) Moim zdaniem nie.

A propos zgrozy - czy widziałeś film Pluton?

A na koniec sentencja z gatunku pomagających w wyborze Drogi.

We will all have to choose between what is right and what is easy.

8:25 AM  
Anonymous Anonimowy said...

"Sama jednak przetaczała się przez historie ludzkości niszcząc wszystko na swojej drodze. Pozostawiając zwęglone lasy, pola i wioski."

Nie wiem czy to sama siła tak druzgotała ludzkość. Moim zdaniem stoi za tym zawsze coś gorszego - nienawiść, chęć zysku, sławy,itp. Siła jest raczej "narzędziem zbrodni". Taka mniej wyrafinowana forma zła. Zastanawiam się nad tym czy da się jej użyć w dobry sposób, gdyby ją wyjściowo przyjąć za wartość neutralną - ale chyba ciężko z tym, bo w odniesieniu do "dobra" stopniuje tylko wartości (siła wiary,itp.)

12:56 AM  
Blogger Piotr Podróżnik said...

Zofio, rzeczywiście trochę trudno odrzec (odrzegnąć?) się od symboliki.
Światło tutaj ma przynieść zrozumienie.
To posiadanie siły budzi zło. Posiadając siłe, jest się wystarczająco silnym aby zniszczyć naszych wewnetrznych cenzorów i siuuuuu z górki na pazurki.

Dwie wersje:
-siła wykorzystuje nas do niszczenia
-my wykorzystujemy siłe do niszczenia
Wynik: My+siła=zniszczenie

Samą siłą nigdy nie stoworzymy dobra. Tylko piękno lub/i prawda mogą wytworzyć dobro.

1:24 PM  
Blogger Wojtek said...

Odżegnać

Czy na pewno? Zgodziłbym się raczej z Nią, że sama siła to potencjał, tak jak potencjałem jest prąd w kontakcie. Czy nim kogoś porazisz czy zasilisz elektrownię - ten wybór jest już poza samym posiadaniem siły.

Czy siłę można wykorzystać w dobry sposób? (jak rozumiemy "dobry" - metafizycznie czy moralnie?) Chrześcijaństwo zna pojęcie wojny sprawiedliwej, toczonej w obronie. Stawanie w obronie słabszych tez jest powszechnie uważane za dobre - a realnie mogą się z tym mierzyć tylko silni, czyż nie?

1:41 AM  
Blogger Piotr Podróżnik said...

Stawanie w obrobie słabszych:
penie maja jakiś interes, (poprawnoścć polityczna to grzech naszych czasów),
albo są szaleńcami,
albo stoją na całkowicie straconej pozycjii.

Przykład: Kuwejt zaatakowany przez Husajna, któremu cały świat na pomoc się rzucił.
Prawda: ropa jest droga.

Poza tym siła nie jest tylko "narzędziem", ponieważ odmienia superego i cenzorów. Czasem nawet ich likwidując. Wtedy staje się na szczycie góry. Wystarczy jedne krok (chocby nieswiadomy) i zaczyna sie zbiegać. Rozpędzasz się coraz bardziej, az nie możesz sie zatrzymać.
Tzn możesz ale upadek bedzie zbyt bolesny.

8:36 AM  
Blogger Staszek said...

Może warto spytać tak: czy Jan Paweł II był człowiekiem słabym?

7:00 AM  
Blogger Piotr Podróżnik said...

No własnie. jesli był słaby to słabosc ta była jego siłą.
Jego siła jednak wynikała z wiary (prawda, piekno dobro?) więc nie mogłabyć czynikiem złotwórczym.

Nienawiść pali jak miłość.
Tak też jest i z wiarą (fides)

12:56 PM  
Blogger Staszek said...

W kwestii literówki: niuton to 1 KG x m/s^2.


=
Poza tym siła nie jest tylko "narzędziem", ponieważ odmienia superego i cenzorów. Czasem nawet ich likwidując. Wtedy staje się na szczycie góry.
=

Przypomina mi się Gandalf odmawiający przyjęcia Pierścienia. ("Władca Pierścieni" jest znakomity, jeśli chodzi o odniesienia teologiczne!). Ale także, wybaczcie infantylną analogię, zdanie powtarzane jak mantra w pierwszej części "Spider-Mana": "With great power comes great responsibility". I Łk 12,48 (wyszukiwanie cytatów sponsoruje witryna www.biblia.pl): "Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie".

No właśnie. Ten ostatni cytat wskazywałby na to, że jednak nie chodzi o to, aby odrzucać siłę. Chrystus nigdy nie stosował przemocy, ale dzieła, których dokonywał, ukazywały przecież Jego potęgę.

Z jednej strony wydaje mi się, że jest tak, jak pisze Wojtek: siła to narzędzie.

A z drugiej: cel nie uświęca środków. Czy można przyjąć istnienie "dobrej" i "złej" siły, tak jak mówi się czasami (analogia bardzo daleka) o białej i czarnej magii? Inaczej mówiąc, czy siła Lucyfera jest czymś jakościowo różnym od siły Chrystusa, a ta odmienność jest naturalną konsekwencją dobrej lub złej natury?

12:08 AM  

Prześlij komentarz

<< Home